wtorek, 10 stycznia 2012

Trzy lata za nami czyli od aniołka do ancymonka.

Dziś o 13:07 minęły 3 lata od urodzenia się Mateuszka. Czas, który całkowicie zmienił nasze priorytety. Jest z nami mały człowieczek, który daje nam wiele miłości i równie wiele czerpie jej od nas. Bywa różnie, ale czasu tego nie zamieniłabym za żadne skarby. Mój ci on.
Urodzin u nas szczególnie nie obchodzimy i tak też było tym razem. Mały torcik, nasza czwórka i dziadkowie. Skromnie uczciliśmy urodziny Młodego. Mati dostał wymarzony wóz strażacki, choć ja usilnie staram się przestawić bąka na zabawki edukacyjne, co by się edukował i rozwijał. Póki co Mati ma ta edukację w głębokim poważaniu i na topie są cały czas pojazdy wszelkie. Ale takiej reakcji na widok prezentu się nie spodziewałam. Mały radośnie piszczał i nogami tupał na widok samochodu. Oczy zrobiłam wielkie, bo do tej pory reakcje na prezenty były z lekka zblazowane. Należą się i już, a tu taka radość. Bezcenne.
Oczywiście jak to przy takich okazjach najczęściej bywa, wszyscy klapnęli z tyłkami gdzie mogli, a ja zajęłam się krojeniem tortu, chcąc równocześnie robić zdjęcia. Nie dało rady, sprzęt oddałam w dobre, ale z lekka nieporadne ręce babci i fotki są jakie są. Ale co tam, ważne, że w ogóle jakieś są.



Przy okazji naszły mnie wspomnienia i w ogromnym, fotograficznym skrócie foteczki Mateusza zaprezentuję, bo przecież mój blog powstał jak synek miał ukończone dwa latka. Wybrałam z kilku tysięcy zdjęć jedne z ulubionych:


Mati po pierwszym karmieniu usnął sobie przy maminym cycusiu. Zdjęcie robione komórką, więc jakość nieciekawa, ale to jedno z moich ulubionych zdjęć.


Trzytygodniowy Mateusz

Mati w wieku 5 miesięcy


Pierwsze próby samodzielnego siadania 

Kuzynce Basi bardzo się podobały loki Mateusza i koniecznie chciała się nimi "pobawić"

Pierwsze nieporadne stawanie

Moja ulubiona fotka




A tu jeden z pierwszych dni, kiedy to postanowił sam chodzić

Buszmen tydzień przed pierwszymi urodzinami





Mati poznaje świat i uczy się samodzielności

I wreszcie debiutuje w roli starszego brata

100 lat synku!
 Zdrowia, szczęścia, pomyślności i spełnienia marzeń!

5 komentarzy:

  1. sto lat dla Matiego, boskie loki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego najlepszego dla jubilata. I dla Mamy też, bo to tez jej dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  3. 100 lat i dużo zdrówka! P.S. Na niektórych zdjęciach wygląda, jak aniołek...te loczki są niesamowite:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkiego najlepszego dla Mteuszka:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Najlepsze życzenia dla synka;-)

    OdpowiedzUsuń

Zawsze chętnie przeczytamy co mają do napisania inne mamy :) Zapraszamy do komentowania