Tyle tytułem wstępu, bo ja właściwie nie o tym.
Do lekarza mamy się zgłosić między 13:00, a 14:30, więc zapewne trzeba będzie odpękać swoje w kolejce, ale dzieci dzięki temu poszły do żłobka, choć na kilka godzin. Wzięłam sobie dzisiaj wolne w pracy, dzieci w żłobku, M. śpi, a ja...no właśnie. Ja siedzę przy komputerze, mimo, że po domu zaczynają się koty ganiać, kilka prań krzyczy o uprasowanie i poskładanie, w łazience kibelek przydałoby się wypachnić i w ogóle ogarnąć chałupkę na błysk, bo przecież nikt mi za plecami by nie brudził, nie rozwalał poukładanego, nie pomagał bałaganiąc dodatkowo. Ba, nawet wracając ze żłobka M. wspomniał, że powinnam mieszkanie ogarnąć...Hm...jest już 11:40, a ja palcem nie kiwnęłam, a za godzinę po dzieci trzeba będzie iść. Oj, ktoś mi chyba dziś powie parę słów...Ale co tam! Ja mam kilka godzin...WOLNOŚCI! Cisza, spokój, żadnych "mamo ja chcę to, mamo ja chcę tamto", żadnych kwęków i łkań młodszej latorośli, żadnego okręcania szyją w kierunkach wszelakich w celach obserwacyjnych...No WAKACJE niemalże!
Ale...No właśnie, jest jakieś ale...Czas mija, a ja uświadamiam sobie, że nic samo się nie zrobi i zaczynam odczuwać wyrzuty sumienia, że zmarnowałam czas, a jak pomyślę o gderaniu pewnego osobnika płci męskiej...to idę chociaż pranie poskładać i dla zasady wstawię kolejne, żeby nie było, że tak w ogóle nic.
Ja też poproszę o kilka, nie chcę więcej, bo za tajfunem Elżbietą tęskno by mi było.
OdpowiedzUsuńA coś się dzieje z żołądkiem niepokojącego?
Prawdopodobnie refluks żołądkowo-przełykowy :( Byłam u gastrologa parę lat temu, ale spanikowałam i nie poszłam na gastroskopię
Usuńmożliwa jest inna diagnostyka refluksu: połyka się kontrast w postaci takiej kredowej papki (nie wiem jaki skład), potem wykonywane są zdjęcia rentgenowskie w różnych pozycjach i sprawa robi się jasna
UsuńOoo...to mnie pocieszyłaś. Także na pewno wybiorę się po skierowanie do gastrologa
Usuńpytaj go o inne sposoby :)
UsuńJak ja Cię rozumiem:) Taka chwila dla siebie jest bardzo potrzebna matce dwójki dzieci i absolutnie nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńboże ja to mam dobrze :) u mnie pranie robi mąż :) w sumie nie tylko pranie ;)
OdpowiedzUsuńSzczęściara :) Nie powiem, mój tez pierze i inne rzeczy robi, ale prasowanie i układanie to moja działka
Usuń