wtorek, 26 czerwca 2012

Sposób na nocnik

Od jakiegoś czasu, odbierając młodą ze żłobka, dostawałam razem z córcią mokre ciuszki.Raz, drugi, trzeci...Co jest? Zapytałam i dowiedziałam się, że Wiki wraz innymi dziećmi sadzana jest na nocnik. A że z niej wiercipięta to bez przerwy wstaje z nocnika i wtedy zdarzają się własnie te mokre wpadki.
Skoro w żłobku sadzają, to ja też będę. wyciągnęłam zatem z lamusa Mateuszowy nocnik i do dzieła.
Widać było, że Wiki zasadę zna, ale faktycznie, kilka sekund i już wstawała i zaczęła kombinować.




Jak się okazuje siedzenie na nocniku jest nudne, więc trzeba repertuar nocnikowych pozycji wzbogacić

8 komentarzy:

  1. Hehehehe, skądś znam te nocnikowe wygibasy:) Nikodem też tak się wiercił i miał tysiąc dziwnych pomysłów na wykorzystanie nocnika:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na nocnik przyjdzie czas. A teraz jest definitywnie pora na zabawę :) Pozdrawiam - Kaśka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O jakbym na swoje dziecko patrzyła :D Cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. hahaha :D świetne , Wiki i "obudzić się z NOGĄ w nocniku" ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. ha ha ha :-) ostatnie zdjęcie rozwaliło mnie na maxa !!! zuch dziewczyna!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Główka pracuje. Pomysły to ona ma;)
    Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. wlasnie dlatego boje sie odpieluszkowania Malego,ktore planuje na okres wakacyjny...z Duzym poszlo gladko i szybko...a Maly,Maly jest dokladnie taki jak Wiki-2 sekundy w jednym miejscu to wiecznosc dla niego

    OdpowiedzUsuń

Zawsze chętnie przeczytamy co mają do napisania inne mamy :) Zapraszamy do komentowania