Nabyła jeszcze jedną umiejętność. Liczy. Spokojnie do siedmiu sama daje radę, a z niewielką pomocą do dziesięciu. Liczy po polsku i po angielsku. Czy to moja zasługa?
No cóż w tym wypadku moja rola kończy sie na wciśnięciu guziczka od telewizora. Od maja mamy kanał "Nick Jr" i moje dzieci z zainteresowaniem oglądają "Umizoomi", "Dora poznaje świat" i "Dalej Diego". Obejrzą też inne, ale te trzy bajki powodują, że przerywają wygłupy i zabawę by je obejrzeć. A są to bajki typowo edukacyjne i właśnie dzięki nim Wiki nauczyła się liczyć, a Mati nauczył się liczby czytać, a także liczyć do 100. Trochę sie myli mówiąc np. trzydzieści dziewięć, trzydzieści dziesięć, ale to podejrzewam kwestia czasu, krótkiego czasu. Dzięki "Umizoomi" Mateusz nauczył się dodatkowo nowych figur typu owal, trapez, romb, pieciokąt czy graniastosłup prostokątny. Podszkolił sie również w języku angielskim.
Dumna z nich jestem niesłychanie i cieszę się, że lubią bajki edukacyjne. Oczywiście przedłuża sie przez to czytanie książeczek, bo teraz nie tylko słuchają treści, ale liczą: jabłka, kwiatki, pszczółki, cokolwiek co występuje w książeczce w ilości więcej niż jeden :)
Przyznaję jednak, że sama siadam z nimi i z przyjemnością wyżej wymienione bajki oglądam.
Też bym była dumna:) Brawa dla Młodzieży:D
OdpowiedzUsuńFajnie że dzieciaki lubią takie bajki! Mój młody uwielbia "Klub przyjaciół Myszki Miki" i tę Dorę też czasami obejrzy:)
OdpowiedzUsuńSuper, gratulujemy :D
OdpowiedzUsuńA wiesz, że dzięki m.in właśnie Umizoomi Adi też zaczął więcej mówić i poznał mnóstwo nowych słów:)
Brawo ! Gratulacje :) !
OdpowiedzUsuńMALY tez oglada te bajki :)
OdpowiedzUsuńgratulacje dla zdolniachow :)
No nieźle, nieźle, niech się uczą od małego;) Moje dzieciaki mają ostatnio nową zabawę, grzebią mi w torebce i liczą kosmetyki ;) A jeśli chodzi o bajki, to staram pokazywać się im te nowe, jak i stare (np. reksio, bolek i lolek itp.) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWitaj! Trafiłam do Ciebie i zostaję na dłużej!
OdpowiedzUsuńCzytając o ulubionych bajkach - również podpisuję się pod tym.
Moja córeczka - 2 lata i 5 miesięcy - tez uwielbia te wymienione przez Ciebie.
Wcześnie zaczęła mówić, a kilka miesięcy temu, gdy poprosiłam, by policzyła różyczki na czapeczce, zaczęła je liczyć po angielsku, zdziwiona zapytałam, kto ją tego nauczył, a ona, że Dora:)