Po powrocie młody padł w przedpokoju i stwierdził, że nie ma siły już wstać, bo go tak nogi bolą :)
Próbowaliśmy z dziecka "wydobyć" jakieś szczegóły spaceru, ale nas zbył stwierdzeniem, że fajnie było i na
tym opowieść zakończył.
Najpiękniejszy, moim zdaniem, pomnik w naszym mieście. Pomnik Sanitariuszki. |
Witaj Asiu, moje dzieci też w Kołobrzegu u dziadków:) Miło popatrzeć na znajome miejsca, pomnik sanitariuszki znam i pamiętam doskonale, zawsze w rocznicę wyzwolenia Kołobrzegu (18 marca) skłdaliśmy tam kwiaty ze szkołą:)Ja będę się urlopować od 5 sierpnia w naszym pięknym mieście. Pozdrawiam Cię serdecznie:) Asia
OdpowiedzUsuńWitam Asiu i również pozdrawiam :) Dzieci mają naprawdę fajna pogodę na wypoczynek :)
OdpowiedzUsuńNo to nieźle go dziadek "wymęczył" :) No, ale w końcu lato jest, a po za tym niech chłopak chodzi i wyrabia kondycje :)
OdpowiedzUsuńBo dziadkowie to nawet spacer po widzianej tysiąc razy alei w parku potrafią tak ubarwić opowieściami ze swoich czasów młodości, że nagle widzi się świat w zupełnie innym świetle :D
OdpowiedzUsuńto prawda.
Usuń