środa, 16 stycznia 2013

Głupi to ma czasem szczęście

Rachunkami w naszym domostwie zajmuję się ja.
Myślałam, że mam wszystko z głowy w tym miesiącu.
Nie wiedzieć czemu, bo nie zmiernie rzadko to robię, zerknęłam sobie dzisiaj na stan konta w moim telefonie. I co widzę? Coś mi wisi.
Może jeszcze nie zaksięgowali? Pomyślałam i zapomniałam. Ale mózg cwany jest i o tym fakcie przypomniał mi paręnaście minut temu.
Zalogowałam sie zatem na konto w Play i co widzę? No wisi jak nic, że nie zapłacone. Kurna, no co jest? Przecież płaciłam!
Pewna swego wlazłam do swojego banku w celu weryfikacji i oczom moim pokazał się wyższy stan konta. Wyższość ta zauważalna była od razu, bo jeszcze rano stan konta był bliski zera.
Otrzymałam przelew z PayU na kwotę dokładnie taką na jaką opiewała faktura w Play.
Gapa pomyliłam PayU z Play.
Na szczęście  nie zdążyłam się zdenerwować, a już się wszystko wyjaśniło.
Zdecydowanie PayU to uczciwa firma, a ja muszę uważniej przelewać co moje.


7 komentarzy:

  1. Fajnie, że się dobrze skończyło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jeszcze fajniej, że kompletnie pomyłki nie byłam świadoma i spokojnie sobie dalej funkconowałam.

      Usuń
  2. Ufff dobrze że się wyjaśniło

    OdpowiedzUsuń
  3. hahha oj zakręcona mamuśka z Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że przelałaś do uczciwej firmy, a nie gdzie indziej ;)

    OdpowiedzUsuń

Zawsze chętnie przeczytamy co mają do napisania inne mamy :) Zapraszamy do komentowania