czwartek, 28 listopada 2013

Z rozwianym włosem.

Ręka do góry kto na ostatnią chwilę działa?
Osobiście przynależę do tego gatunku.
I niby obiecuję sobie, że następnym razem szybciej za coś, cokolwiek się wezmę, to i tak robię to w ostatniej chwili.
Nie inaczej było dziś.
Załatwiałam papierologię na zasiłek rodzinny i dodatek mieszkaniowy.
Ganiałam od 8:00.
Wczoraj wypełniłam wnioski, ale wszystkie urzędy obskoczyłam dziś.
I udało się!
O 14:40 wyszłam z MOPS-u z bananem na twarzy, bo panie wypuściły mnie z informacją, że złożyłam komplet wymaganych dokumentów.
A wszystko dzięki niebywałej uprzejmości urzędników.
Nawet pani w ADM wypełniła wniosek od ręki.
A panie  w MOPSie, skserowały grzecznościowo dwa brakujące druki (po 1 na pokój wypadło), tzn. druki oryginalne były, brakowało ich kserokopii.
Zaniosłam również puste druki pt. "Oświadczenie", w których, świadoma konsekwencji karnych, miałam coś oświadczyć. Tylko nie wiedziałam co. Panie pomogły i podyktowały łącznie z przecinkami.
Czego chciec wiecej.
Życzę wszystkim takich urzedników na swojej drodze.

ze strony demotywatory.pl



7 komentarzy:

  1. Zazdroszcze u nas ops jest masakryczny...

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeprowadzam się do Twojego miasta, skoro tacy uprzejmi i pomocni urzędnicy są :D

    OdpowiedzUsuń
  3. I tak właśnie powinno być! Szkoda, że jeszcze w wielu przypadkach jest zupełnie odwrotnie - urzędnicy jakoś nie potrafią zrozumieć, że to oni są dla nas, a nie my dla nich...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja często na ostatnią chwilę potem obiecuję sobie że następnym razem zaplanuję i co.... i znowu na ostatnią chwilę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Podobno pewne osoby specjalnie odkładają wszystko na ostatnią chwilę bo lepiej pracuje im się pod presją czasu:) Ja tak robię, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Zawsze chętnie przeczytamy co mają do napisania inne mamy :) Zapraszamy do komentowania