wtorek, 20 listopada 2012

"Moja mała Mandarynka"

Moje dzieciaczki bardzo się kochają.
Przeważnie miłość do siebie okazują poprzez szturchanie, popychanie, burzenie, zaczepianie, przygniatanie, pacnięcia, kopnięcia, krzyki, piski...itd., itp.
Jednakże każdego poranka uśmiechają się na swój widok.
Minionej soboty, Mati w przypływie wielkiej braterskiej miłości, stworzył portret swojej "małej Mandarynki", bo tak często nazywa swoja młodszą siostrę.


Prawda, ze uroczy portrecik? :)

7 komentarzy:

  1. Piękna Mandarynka:) I super, że rodzeństwo takie za sobą!

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacja i nawet podpisał ;)?

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna Siostrzyczka! Może być dumna ze swojego Brata, a Ty z Syna... i to urocze E w odbiciu lustrzanym! Bosskie!

    OdpowiedzUsuń
  4. alez ONA piekna :)
    i ta fryzurka...super!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdolniacha:) Super, że tak się lubią:D

    OdpowiedzUsuń

Zawsze chętnie przeczytamy co mają do napisania inne mamy :) Zapraszamy do komentowania