Oczywiście przegląd dominuje zawartość portfela, a ten, przez to, że nie pracuję jest znacznie chudszy niż rok temu. Nie mniej jednak zbieraliśmy grosik do grosika by dzieciom pod choinkę prezenty porządne dać.
Prawdopodobnie zakupimy taki:
zdjęcie ze strony nefere.pl |
ale oglądając wózki drewniane wzdychałam do takiego:
zdjecie ze strony maxizabawa.pl |
Wzdychałam sobie zatem, kiedy podszedł mój synek i wskazując palcem na droższy wózek powiedział:
- O, ten będzie dla Wikusi
- Niestety synku - odpowiedziałam - nie mamy tyle pieniążków, żeby ten wózek kupić.
- Ale przecież to Mikołaj go przyniesie! - skwitował mały.
Mikołaj też chyba nie ma tylu pieniążków - trochę drogawy, ale faktycznie śliczny:)
OdpowiedzUsuńNiestety, za drogi :(
Usuńooo słowa synka - kochane :*
OdpowiedzUsuńwózki przesłodkie, myślę, że pierwszy też sie córeczce spodoba!
mam nadzieję :)
UsuńŚliczny :)
OdpowiedzUsuńa dla mnie pierwszy jest cudny :)
OdpowiedzUsuń