poniedziałek, 3 czerwca 2013

Z cyklu: dialogi rodzinne

Dzis krótko, bo telefoniczną rozmowe małej Wiktorii z tatą  zarejestrowałam na filmie.


Hmm, jak myślicie, jakie informacje mała przekazała tatusiowi?

8 komentarzy:

  1. Nie bardzo rozumiem ale ta rozmowa była bardzo bardzo poważna i mała miała wielki problem do rozwiązania ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznaję, że sama nie za bardzo wiem o czym ona mówiła :) sądząc po powtarzającym się słowie "misiu" to pewnie tu tkwił problem

      Usuń
  2. misiu chyba jej zaginal i tato jako jedyny wie moze gdzie on jest ?

    OdpowiedzUsuń
  3. No jak to co? że go bardzo kocha :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej, co z tym biednym misiem???:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Padłam!!! Ona jest przesłodka, a połączeniu z tym zmartwionym głosikiem aż serce topnieje=] Misiu się zagubił???

    OdpowiedzUsuń
  6. zdecydowanie misiu królował w tej wypowiedzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie widziałam co się stało, ale wika w pewnym momencie wymawia imię brata (oczywiście po swojemu) "Tatum". wnoskuje, że to on coś z misiem napsocił (z Mateusza nic mi sie nie udało wyciągnąć) i Wikusia skarży się na niego tacie. Konkretnie o co chodzi to nie wiem.

    OdpowiedzUsuń

Zawsze chętnie przeczytamy co mają do napisania inne mamy :) Zapraszamy do komentowania